Joga na odporność
Sezon na grypę?
Zaczęliście przedszkole? A może szkołę? Odliczasz już, ile dni dzieli cię jeszcze od syropków na kaszel, inhalacji i kropel do nosa? A może już zaliczacie pierwszą infekcję?
Rodzice doskonale wiedzą, że na to nie ma rady. Swoje trzeba przechorować i już. Katar nieleczony trwa tydzień, a leczony siedem dni. Tak powtarza pani farmaceutka w pobliskiej aptece, gdy zgodnie z treścią ulotki pytam ją o radę. Ta sama pani farmaceutka przyznaje jednak, że dzieci dzisiaj chorują jakoś częściej. I z tym też trudno się nie zgodzić.
Większość z nas szybko wyjaśni to sobie, mówiąc, że przecież jakość jedzenia, mleko nie od krowy, że ruchu za mało na świeżym powietrzu, nic tylko patrzą w te komórki.
To oczywiste. Jest jednak jeszcze jeden ważny czynnik, o którym często zapominamy.
KORTYZOL
Stres jest naturalną reakcją organizmu na sytuacje postrzegane jako zagrożenie lub wyzwanie. W odpowiedzi na stres, ciało uruchamia reakcję „walcz lub uciekaj” (ang. „fight or flight response”), która przygotowuje nas do radzenia sobie z zagrożeniem. Jednym z kluczowych elementów tej reakcji jest uwalnianie hormonu zwanego kortyzolem przez nadnercza.
Kortyzol sam w sobie nie jest szkodliwy. Pomaga regulować metabolizm i redukuje stany zapalne. Jednakże jego przewlekle podwyższony poziom, spowodowany długotrwałym stresem, może osłabiać układ odpornościowy i zdolność organizmu do zwalczania infekcji.
Osoby z przewlekle podwyższonym poziomem kortyzolu są bardziej podatne na infekcje wirusowe, takie jak przeziębienia czy grypa, ponieważ ich układ odpornościowy nie działa na pełnych obrotach. Wysokie poziomy kortyzolu mogą również opóźniać proces gojenia ran, ponieważ hamują odpowiedź zapalną, która jest niezbędna do naprawy tkanek. Kortyzol może także przyczyniać się do rozwoju chorób autoimmunologicznych. Jako jedną z możliwych przyczyn występowania alergii czy atopowego zapalenia skóry podaje się właśnie stres.
Ale czy stres dotyczy dzieci?
Choć może nam się to wydawać absurdalne, gdyż dzieciństwo kojarzone jest z czasem beztroski, to wbrew pozorom dzieci są narażone na stres w być może nawet większym stopniu niż dorośli.
Nie tylko udziela im się stres rodziców i opiekunów. Ich ekspozycja na bodźce bywa faktycznie większa niż w przypadku dorosłych, ponieważ nie mają wypracowanych świadomych procesów bronienia się przed nimi. Nie rozumiejąc, co jest przyczyną lęku, niepewności czy złości, dziecko nie jest w stanie odciąć się od stresującego go czynnika.
Szczególnie narażone na stres są dzieci wysoko wrażliwe, a tych jest wśród nas coraz więcej.
Joga na stres – joga na odporność
Jedynie świadoma praca z ciałem, oddechem i emocjami może pomóc zarówno dzieciom jak i dorosłym w wypracowaniu zdrowych umiejętności zarządzania reakcją organizmu na bodźce (którymi mogą być również nasze własne myśli, a w przypadku dziecka niczym nieposkromiona wyobraźnia). A od tej umiejętności zależeć może w dużej mierze odpowiedź naszego układu odpornościowego na infekcje i choroby.
Joga daje możliwość rozpoczęcia takiej pracy już od najmłodszych lat. Przez zabawę możemy wprowadzić elementy ruchu w kontekście pozbawionym uwalniającej kortyzol rywalizacji. Zaś pranajama, czyli ćwiczenia oddechowe, może pozwolić dzieciom odkrywać własne, w dodatku zawsze dostępne, narzędzia do radzenia sobie z reakcją organizmu na stresujący bodziec.
Zdrowy oddech – zdrowy sen
Pierwszą obserwacją rodziców, przyprowadzających dzieci na jogę, jest poprawa jakości snu. Dzieci rzadziej się budzą i łatwiej zasypiają. Zdrowy sen przekłada się również na lepszą odporność.
Ta zmiana to w dużej mierze zasługa oddechu przeponowego, który jest ważnym elementem praktyki jogi. Nie bez wpływu jest też prawidłowa postawa ciała. Asany wydłużające przód ciała (takie jak pozycja kobry, czy ryby), odblokowują przeponę i otwierają klatkę piersiową, niwelując wpływ codziennego garbienia się nad ekranem telefonu czy nad pracą domową. Dzięki temu przy dłuższej praktyce jogi można zauważyć mniejszą predyspozycję do infekcji układu dróg oddechowych.
Lepszy przepływ limfy
Poza niekwestionowalnym wpływem na samą jakość oddechu, większość praktykujących dorosłych zauważa u siebie poprawę metabolizmu i działania układu limfatycznego. I te same efekty obserwujemy u dzieci. Wszelkie pozycje skrętne i odwrócone pomagają usuwać toksyny z organizmu i wzmacniać naturalną odporność. Badania wykazują, że regularna praktyka asan może wspomagać procesy detoksykacji, a to przekłada się na poprawę ogólnego stanu zdrowia.
Zdrowe nawyki
Aby joga mogła przynieść oczekiwane rezultaty, powinna stać się stałym elementem codziennej rutyny. Nie oznacza to, że powinniśmy od jutra zacząć wozić nasze dzieci na zajęcia jogi, ale dobrze byłoby wprowadzić do codziennej zabawy kilka ćwiczeń, które w wesoły i niewymuszony sposób powoli wprowadzą dziecko w świat samopoznania, kontroli oddechu i…umysłu.
Warto pamiętać przy tym, że joga to nie ibuprom, który szybko zbije gorączkę czy antybiotyk, który poradzi sobie z bakteriami. Joga nie zastąpi nam też zdrowego odżywiania czy przebywania na świeżym powietrzu i słońcu. Można ją za to z powodzeniem stosować jako element holistycznej profilaktyki, skuteczniejszy niż niejeden suplement diety, dostępny bez recepty i bez konsultacji z lekarzem lub farmaceutą.