Media
News & blog

Mądrość wilków

Mądrość wilków_recenzja_Animality
Polecane książki
Data 25 września 2024
ania

Natura nauczycielka

Człowiek to zwierzę stadne. Trochę o tym zapominamy, bo żyjemy w czasach, w których kładzie się nacisk na samodzielność. Nie chcemy być od nikogo zależni, myślimy, że radzimy sobie sami. To oczywiście złudne, ponieważ cały czas korzystamy z dorobku innych ludzi i działamy z innymi, nawet jak nam się wydaje, że robimy wszystko sami. 

Piszę ten tekst na klawiaturze komputera, który ktoś zaprojektował i wyprodukował, korzystam z aplikacji i programów do pisania. Piję kawę, którą sama uprzednio zmieliłam i zaparzyłam, a która została przez kogoś zebrana, palona, spakowana i przewieziona do sklepu, w którym ją kupiłam. Zaraz, zaraz… sama zaparzyłam? Przecież zrobił to za mnie ekspres, ja tylko wlałam wodę i nacisnęłam guziczek. Na biurku stoi lampka, która świeci, bo ktoś… a jeszcze wcześniej Edison… no właśnie. Wiesz o czym mówię. Cały czas korzystamy z dorobku innych ludzi, wciąż żyjemy w stadzie, również z tymi, których już dawno nie ma. Inaczej mielibyśmy marne szanse, żeby przetrwać. Ja bez kawy na pewno 😊

Człowiek nie jest najważniejszy

Historia zatacza koło. I dobrze, bo jest szansa, że wszystko wróci na swoje miejsce. Przez setki lat człowiek był przekonany, że jest panem i władcą i może podporządkować naturę sobie. Planeta długo była cierpliwa, ale wygląda na to, że już ma dość. Zmiany klimatu, nieludzkie upały, nadmierne opady, powodzie. Ludzie zaczynają rozumieć, że nie są na Ziemi ani jedyni, ani najważniejsi, a zwierzęta nie istnieją tylko po to, żeby nam służyć. Zaczynamy przyglądać się wnikliwiej poszczególnym gatunkom, żeby się czegoś nauczyć. Zwłaszcza, że idealne życie, które sobie wymarzyliśmy, rozczarowuje. I zaczynamy się zastanawiać, czy to rzeczywiście były nasze marzenia, czy ktoś nam je wcisnął do głowy. Sprawdzić to można tylko w jeden sposób – idąc za głosem intuicji i instynktu, który, czasem wbrew rozumowi, podpowiada, co dla nas będzie dobre. 

Tak zrobiła Elli H. Radinger, autorka książki, która porzuciła karierę adwokacką, żeby poświęcić się pisaniu i wilkom. Dzięki swojej decyzji ona jest szczęśliwa i spełniona, a my możemy wniknąć w świat wilków. 

Z tej pozycji możemy się dowiedzieć jak wygląda codzienność tych niezwykłych zwierząt, na czym im zależy, o co dbają i w czym możemy je naśladować.

Czego możemy nauczyć się od wilków? 

Dzisiaj dzięki internetowi, mamy dostęp do wiedzy z całego świata. Możemy zdobyć nowe kompetencje i nauczyć się wielu rzeczy, bez wychodzenia z domu. Z poszczególnych okienek w social mediach wyskakują samozwańczy trenerzy od wszystkiego, trzeba wykazać się wyjątkową siłą woli,  żeby nie zapisać się na jakiś kurs. A zwierzęta, które są doskonałymi nauczycielami życia w zgodzie z naturą, nie narzucają się ze swoją wiedzą. Robią swoje. Nie zależy im, żeby nas przekonać do swojej racji. Ale my już wiemy, że możemy się od nich wiele nauczyć, między innymi: 

  • Mądrego zarządzania, w którym swoje ego trzeba schować do kieszeni. Istnieje mylne pojęcie na temat „wilczego przywództwa”, w  którym dominuje samiec alfa. Wzięło się to z obserwacji zwierząt mieszkających w zamknięciu. To tak, jakby chcąc badać naturalne zachowania ludzkie, przyglądać się więźniom. Żeby zobaczyć jak to naprawdę wygląda i na czym polega bycie mądrym i skutecznym liderem, należy obserwować wilki, kiedy są swobodne. I wtedy można dostrzec, że przywództwo nie polega na dominowaniu, czy agresji wobec stada. Dobry lider wie, że od niego zależy los i bezpieczeństwo innych. Co ciekawe – przywództwo jest sprawą kobiet. Wspólne decyzje są podejmowane przez pary przywódców, a przywódczynie pochodzą z rodu liderek. Wilki potrafią odstąpić od przejęcia zarządzania po zmarłym przywódcy, jeżeli czują, że to nie jest zadanie dla nich. Kierują się dobrem stada, a nie swoją ambicją.

 

  • Szacunku dla starszych. Wilki czerpią z mądrości swoich seniorów, którzy chociaż słabsi fizycznie, mają większe doświadczenie i można polegać na ich wiedzy. W ciągu swojego długiego życia widziały wiele, brały udział w starciach. Cieszą się poważaniem nie tylko z uprzejmości – są doceniane, bo obecność choćby jednego seniora w stadzie gwarantuje większą szansę na zwycięstwo w przypadku walki. A ludzie? Lekceważą doświadczenie starszych osób i ich życiową mądrość. To właśnie pokłosie tej wspomnianej na samym początku złudnej niezależności i samodzielności. Wolimy wydać sporo pieniędzy, żeby posłuchać obcych internetowych coachów niż poradzić się swoich rodziców i dziadków. 


  • Komunikacji. Wilki porozumiewają się za pomocą głosu. Każde ich wycie oznacza coś innego, może być ostrzeżeniem, zaniepokojeniem, wyrazem miłości lub zalotami. Wilki szczekają, wrzeszczą, skrzeczą, warczą – z ich gardzieli wydobywa się cała paleta dźwięków. A dodatkowo patrzą sobie głęboko w oczy, żeby się porozumieć i właściwie zrozumieć swoje intencje. A jak komunikują się ludzie? Paradoks polega na tym, że im więcej mamy narzędzi do komunikacji, tym trudniej nam się porozumieć. Dawniej ludzie siadali przy ognisku i opowiadali sobie historie, słuchali się wzajemnie. Wraz z rozwojem technologii możliwości komunikacji jest cała gama i coraz trudniej się spotkać w jednym miejscu i czasie i skupić się na rozmówcy. Kiedyś opowiadało się żarty i wspólnie z nich śmiało, dziś wysyłamy sobie memy i śmieszne filmiki. Pocztówki z wakacji zostały zastąpione przez setki zdjęć wstawianych na profile w social mediach. Pytanie „co u ciebie?” na zagajenie rozmowy z napotkanym znajomym nie ma sensu, bo możesz śledzić jego życie w internecie. 

 

  • Zabawy. To coś, o czym współczesny człowiek zdaje się coraz bardziej zapominać. Zatracamy się w pracy, nie rozstajemy z telefonem, na który wciąż przychodzą jakieś powiadomienia. W ten sposób nie mamy szansy naprawdę odpocząć. Zabawa często kojarzy się ludziom z zakrapianą imprezą, którą trzeba następnego dnia odchorować. Alkohol ma dodać odwagi i animuszu, żeby łatwiej się rozmawiało i tańczyło, a przecież rozmowa i taniec powinny być swobodną przyjemnością. Zabawa powinna być beztroska, spontaniczna, dzika i przynosząca mnóstwo radości. A wilki to wiedzą i uwielbiają się bawić. Zupełnie tak jak psy, którym przecież kupujemy zabawki i rzucamy piłkę czy kijek podczas spaceru. Wilki bawią się w berka, w przeciąganie liny albo w chowanego. Zabawa to również trening i sposób komunikacji wzmacniający więzi. Tak jak wilki, bawmy się na zdrowie!

Ważne nie tylko dla miłośników zwierząt

Zapewne nie trzymasz w domu wilka i nie znasz nikogo, kto by trzymał. Być może nie udało Ci się nigdy spotkać żadnego przedstawiciela tego gatunku na żywo. Ale istnieje duże prawdopodobieństwo, że posiadasz psa i znasz całe mnóstwo psów. A to przecież potomkowie oswojonych wilków. Ta książka jest bardzo ważna z dwóch kluczowych powodów: 

  • Po pierwsze istnieje mnóstwo krzywdzących stereotypów dotyczących tych pięknych zwierząt. Wilk w bajkach odgrywał zawsze czarny charakter, przez co od najmłodszych lat mimowolnie wyrabiamy sobie o nich opinie i się ich boimy. A strach jest najgorszym doradcą. Po lekturze tej książki zrozumiesz, jakie to mądre zwierzęta i że należy je chronić. 
  • Po drugie znajomość wilczych zwyczajów spowoduje, że przypomnisz sobie, co tak naprawdę w życiu się liczy i na co należy kłaść nacisk. Obserwacja stada na wolności to cenna lekcja szczęśliwego życia. Zwierzęta żyją w zgodzie z naturą, dla nich wszystko jest proste. To człowiek lubi sobie wszystko komplikować, co czasami jest zupełnie niepotrzebne, a czasami wręcz krzywdzące. 

Nie każdy zdobędzie się na taką odwagę, żeby porzucić karierę i zaszyć się z wilkami w lesie. I bardzo dobrze, bo wtedy w lesie zrobiłoby się tłoczno i zwierzęta nie byłyby z tego powodu zadowolone. Ale zdecydowanie warto zaszyć się pod kocem, żeby w spokoju i skupieniu przeczytać „Mądrość wilków” i znaleźć w tej książce receptę na szczęśliwe życie.

ania
Miłośniczka zwierząt i autorka na Animality. Prywatnie opiekuje się psem rasy beagle o imieniu Figo.
Pies