Recenzja książki „Dziki Ogród” Łukasza Łuczaja
Pamiętasz jeszcze „Tajemniczy Ogród”? Jako dziecko zaczytywałam się w tej książce przede wszystkim z uwagi na opis tego cudownego, ukrytego przed ludźmi miejsca, które natura wzięła w swoje posiadanie. Dzikość i tajemnice tego sekretnego ogrodu przyciągała mnie jak magnes. Do dziś nie przepadam za wypielęgnowanymi ogrodami w angielskim stylu – większą radość sprawiają mi miejsca, w których rządzi natura. Dlatego właśnie książka Łukasza Łuczaja „Dziki Ogród” totalnie chwyciła mnie za serce. Dzięki niej każdy może sobie stworzyć takie miejsce – dzikie, ale jednocześnie pełne naturalnej harmonii.
Łukasz Łuczaj jest polskim botanikiem, profesorem nauk biologicznych i działaczem na rzecz ochrony przyrody. Swoją miłością do natury dzieli się m.in. podczas wykładów akademickich, w książkach i na wideoblogu. Kocha dzikie rośliny jadalne, z pasją opowiada o tym, jak zakładał swój własny dziki ogród i w bardzo przystępny sposób zachęca do tego innych.
Ale o co chodzi z tym dzikim ogrodem?
Może zacznijmy od tego, o co nie chodzi. Na pewno nie chodzi o standardowe rośliny ozdobne, których sadzonki kupimy w każdym centrum ogrodniczym. Nie chodzi też o to, by mieć idealnie równe grządki i rabatki, bo przecież przyroda nie działa według prostych linii – to przestrzeń żywa, dynamiczna i nieprzewidywalna. W końcu – nie chodzi także o to, żeby całkowicie zrezygnować z narzędzi i czekać, aż pochłonie nas dżungla.
Co zatem chcemy uzyskać? Jak mówi Łuczaj, dążymy do naturalnego chaosu, który, jeśli tylko mu pozwolimy, pokaże nam swój urok o każdej porze roku.
Jak to zrobić? Wystarczy zaprosić do ogrodu rośliny, które rosną w naszej okolicy – na łąkach, w lasach, nad rzekami. Dlaczego nie róże czy tulipany? To proste: dzikie rośliny są częścią naszego ekosystemu, a co za tym idzie są znakomicie przystosowane do lokalnych warunków. Lepiej znoszą choroby, są bardziej odporne na szkodniki i nie straszna im pogoda. Takie rośliny są kluczem do tego, żeby utrzymać w ogrodzie bioróżnorodność, która jest coraz bardziej niszczona przez zmiany klimatyczne, które obecnie dotykają naszą planetę.
Dodatkowo dzikie rośliny nie wymagają żmudnej pielęgnacji – nie musisz ich ani nawozić, ani niczym pryskać, w zasadzie nie musisz ich też podlewać. Te rośliny świetnie sobie radzą same i nie wymagają ciągłej kontroli, dzięki czemu zyskujemy podwójnie: mamy miejsce, w którym możemy obserwować dziką naturę w jej prawdziwej, nieujarzmionej formie i dużo więcej czasu na inne przyjemności.
Poradnik dla każdego
Książka Łuczaja zawiera mnóstwo praktycznych porad, dzięki którym każdy poradzi sobie z założeniem swojego własnego dzikiego ogrodu. Nie musisz mieć w tej dziedzinie żadnego doświadczenia, autor poprowadzi Cię za rękę. Zaproponuje Ci konkretne gatunki, które najlepiej sprawdzą się w Twoim ogrodzie, do tego wytłumaczy, jak i kiedy je posadzić oraz dorzuci garść informacji na temat tego, jakie mają wymagania i jakie korzyści wniosą do naszego dzikiego zakątka. Co więcej, nie musisz nawet mieszkać na wsi. „Dziki ogród” można założyć także w niewielkim, przydomowym ogródku w mieście. Ba, da się to zrobić nawet na balkonie. Taka dzika przestrzeń w mieście to nie tylko idealne miejsce do relaksu dla zabieganych mieszczuchów, ale też prawdziwy raj dla zapylaczy.
Manifest Łuczaja
Myślę, że poza mnóstwem praktycznych informacji książka ma jeszcze jedno przesłanie. Autor zdaje się do nas mówić: zatrzymaj się, odetchnij, zanurz w naturze. To bardzo ważne w obecnych pełnych pośpiechu, technologii i bodźców świecie.
Ogród to czasem jedyne miejsce, w którym możemy się wyciszyć, zrelaksować, pomedytować. To również przestrzeń w której zarówno dorośli, jak i dzieci mogą uczyć się tego, że wszyscy jesteśmy częścią natury, a nie oderwanym od niej bytem. Uprawa dzikich roślin to zatem nie tylko hobby, ale też sposób na głębsze zrozumienie natury i samego siebie. Ta książka sprawia, że inaczej patrzymy na otaczającą nas przestrzeń. Łuczaj pokazuje bowiem, że ogród może być prawdziwym mini-ekosystemem, którego życie toczy się na wielu poziomach.
„Dziki Ogród” jest swoistym zaproszeniem do życia w harmonii z naturą. Jeśli zatem chcesz spojrzeć na swój ogród inaczej, zrozumieć, jak możesz wspierać lokalną przyrodę, a przy okazji cieszyć się pięknem roślin, których wcześniej nie zauważałeś – to ta książka jest Twoją lekturą obowiązkową.